środa, 31 sierpnia 2011

fourfour you can't drive, dude.



Ostatni dzień wakacji, jakoś przyjąłem to do wieści. Od jutra będę pełnoprawnym licealistą! Dziękuje komuś tam za to, że mam tak fajną klasę (z tego miejsca chciałbym ją pozdrowić). Jak wspominam te wakacje? Bardzo dobrze! Wydaje mi się a nawet jestem tego pewien, że to były/są najlepsze wakacje jakie dotąd miałem. Poznałem multum niesamowitych ludzi, moje relacje z dotychczasowymi przyjaciółmi polepszyły się (i to o wiele, teraz trudno mi będzie sobie wyobrazić, że nie będziemy się codziennie widywać...). A co do zdjęć, były wykonane po wizycie w MOCAKu na ul. Kącik.
ph. Gosia/ assist Mateusz waer: pants&longsleeve ZARA, shoes ALDO

wtorek, 23 sierpnia 2011

threethree Oh Lord, won’t you buy me a LV bag ?


Chyba należą mi się oklaski za te zdjęcia. Nie wiele osób jest zdolnych namówić moją uroczą panią fotograf o wstaniu o nieziemskiej godzinie i taplać się w wodzie po szóstej rano (która była dosyć zimna). Co do ciuchów. Koszulę wygrzebałem ~rok temu w ciucholandzie, podobnie z kamizelką tylko, że ją znalazłem 2 tygodnie temu. Spodnie są jeszcze z pierwszego postu.
ph. Gosia Shirt & vest SH, pants H&M

wtorek, 16 sierpnia 2011

twotwo we want sunny days

Jestem wielkim fanem dżinsowych, dużych koszul. Tą akurat znalazłem w zeszłym rokuna letnich wyprzedażach w H&M. Natomiast zegarek znalazłem kilka tygodni temu w szufladzie.Swojego czasu nosiła go moja mama a następnie mój brat więc szacuje, że ma ok. 18 lat.No i klasycznie czarno-białe conversy.

ph. Gosia; backpack and shirt H&M, pants SH, wristwatch SWATCH and shoes Converse.

oraz dopisek od Gosi:"Przepraszam wszystkich, że nie skupiłam się tylko i wyłącznie na Piotrku, ale tło było tak świetne, że odebrałabym tym zdjęciom mega klimat! pozdrawiam Gosia"

piątek, 12 sierpnia 2011

oneone

photos; Gosia. waring pants, t-shirt, bag and cardigan from H&M and shoes converse .

Och to już pierwsza stylizacja! niesamowicie się cieszę, że tak sprawie poszły zdjęcia (chociaż jestem kiepskim modelem "otwórz oczy bo wyglądasz jak pobity").

czwartek, 11 sierpnia 2011

back in the game

Cześć, powracam aby teraz dopiero zacząć porządnie prowadzić bloga. Dużo się działo przez te pół roku i dużo nowych ciuchów wpadło do mojej szafy (więc rozumie się samo przez się , że muszę się nimi pochwalić!). Mam tylko nadzieję, że szybko nie opuszczę tego miejsca. Pozdrawiam!

P.S. Przepraszam, że tak mało. Miałem nadzieję, że pierwszy post będzie och i ach ale niestety nie jest. Przepraszam!

P.S.2 Dziś lub jutro wrzucę pierwsze zdjęcia, idę zrobić kawę.